Nieobecność Capela przy Łazienkowskiej była sporym osłabieniem lizbońskiej drużyny. Jego miejsce zajął Rosjanin Marat Izmajłow. Ostatni raz Hiszpan zagrał w całym spotkaniu Sportingu pod koniec
stycznia. W tym sezonie wystąpił w 25 meczach swojej drużyny. Zdobył w nich cztery gole. Capel do Lizbony przeniósł się przed tym sezonem z Sevilli. Portugalski klub zapłacił za niego 3,5 miliona euro.
W czwartek najprawdopodobniej nie zagrają natomiast dwaj zawodnicy, którzy wystąpili w pierwszym meczu. Obrońca Oguchi Onyewu i pomocnik Fito Rinaudo w ostatnim ligowym spotkaniu Sportingu doznali kontuzji i nie znaleźli się w kadrze na czwartkowy mecz, jaką przedstawił Sa Pinto. Sztab szkoleniowy Legii podchodzi do tych doniesień z rezerwą.
- Zobaczymy, czy oni naprawdę nie zagrają. Trener Sa Pinto to mistrz kamuflażu. Przed meczem z Pacos nie chciał podać meczowej kadry. Ogłosił listę 27 nazwisk, zamiast 18. -
powiedział Sport.pl Rafał Janas, asystent Macieja Skorży.