Zajęcia rozpoczęły się o godzinie 10. Po krótkiej rozgrzewce i wykonaniu serii skipów, legioniści rozpoczęli ćwiczenia sprawnościowe. Nad wszystkim czuwał trener od przygotowania fizycznego Cesar Sanjuan. Pojawiły się m.in. gumowe
piłki, na których zawodnicy ćwiczyli równowagę, tor przeszkód z pachołków i płotków, a także pasy przymocowane do krat i piłki lekarskie.
W ostatnich 40 minutach na boisko zawitały futbolówki. Jan Urban podzielił swoich piłkarzy na dwie drużyny. Rozegrali oni wewnętrzną gierkę na skróconym polu gry. Szkoleniowiec był w niej bardzo aktywny, często pokrzykiwał w kierunku zawodników. - Spokojnie rozgrywamy
piłkę, nie spieszymy się. Lepiej wolniej i dokładniej - wołał Urban. Podczas gierki legioniści stwarzali dużo sytuacji strzeleckich. - Tak jest "Sagan". Tylko na drugi raz, z prawej nogi - krzyczał Urban do Marka Saganowskiego po jego niecelnym uderzeniu lewą nogą.
Zajęcia potrwały blisko dwie godziny. Zabrakło na nich tylko, borykającego się z poważniejszym urazem, Rafała Wolskiego. Poza młodym pomocnikiem byli wszyscy. Normalnie z drużyną trenował Danijel Ljuboja i Ivica Vrdoljak. Wszystko wskazuje na to, że ten drugi wróci do składu na mecz z Wisłą. - Jeśli nic się nie wydarzy, będzie gotowy na Wisłę - zapowiedział Urban.