Zobacz, co piszą nasi blogerzy na Warszawa.sport.pl
20-letni Furman, wraz z czterema innymi legionistami (Daniel Łukasik, Jakub Rzeźniczak, Artur Jędrzejczyk, Jakub Kosecki) został powołany na piątkowy mecz towarzyski Polska - Macedonia. Może zadebiutować w kadrze, choć w Legii zadebiutował dopiero w tym sezonie.
- Ja kujonem nie jestem! (śmiech) Średnia w maturalnej klasie 3,3. Szału nie ma, ale tragedii też nie - mówi pomocnik zapytany o spokojny charakter młodych piłkarzy Legii. - Nie złapałem również bakcyla na czytanie książek, jak niektórzy moi koledzy. Interesuje się tym, co aktualnie wydaje mi się interesujące. Teraz na przykład ładną
pogodą w Turcji (śmiech) - dodaje.
Wyjaśnia też dlaczego nie odbije mu "sodówka". - Kiedy ja, mając 13 lat, przeprowadzałem się do Warszawy, od razu powiedziałem: "Nie ma mowy o mieszkaniu w internacie. To może się źle skończyć" - tłumaczy. - Zamieszkałem z kolegą, który mieszkał razem ze swoim ojcem. Trochę angielski system i wyszło mi to na dobre. Dzisiaj jestem ponad rok po podpisaniu pierwszego profesjonalnego kontraktu i jestem w pełni samodzielny.