W ubiegłym tygodniu Rafał Wolski przeszedł z Legii
Warszawa do włoskiej Fiorentiny za niecałe 3 mln euro. Wrażeniami z pobytu we Florencji podzielił się na łamach
"Przeglądu Sportowego".
- Podpisałem kontrakt i myślę, że zrobiłem krok do przodu. Pół roku nie grałem w piłkę, a mimo to trafiłem do czołowego klubu Serie A. Chyba każdy piłkarz chciałby być na moim miejscu - mówi gazecie Wolski.
Piłkarz ma spokojnie przygotować się do wejścia do drużyny i walki o miejsce w pierwszym składzie. - Przynajmniej na razie zapewniono mnie, że wielkiego ciśnienia wobec mojej osoby nie będzie. Nikt nie przyjdzie i nie powie, że mam z miejsca zacząć grać w podstawowym składzie czy być wiodącą postacią drużyny. Powiedziano mi, abym spokojnie się zaaklimatyzował, nauczył języka, a przy okazji zrobił wszystko, aby wywalczyć miejsce w drużynie - dodaje pomocnik Fiorentiny.