Mniej zaawansowana jest sprawa odejścia do Ruchu Marcina Baszczyńskiego i Macieja Sadloka. Obaj chcą odejść, z otwartymi rękoma przyjmie ich Waldemar Fornalik, ale za tych byłych reprezentantów Polski trzeba zapłacić. A klub wicemistrzów Polski, choć odniósł sukces sportowy, nie ma powiększonego
budżetu. Wojciechowski za darmo nikogo nie chce oddawać.
Zarówno Baszczyński, jak i Sadlok trenują z Polonią w ośrodku treningowym w
Markach. Na testach w ruchu, w odróżnieniu od Szultesa, nie byli.