Porażka siatkarzy AZS Politechniki. Tie-break był blisko
Porażka siatkarzy AZS Politechniki. Tie-break był blisko
REKLAMA
Michał Szaflarski
Dobra gra w dwóch setach nie wystarczyła na zwycięstwo z Transferem. Siatkarze Politechniki przegrali wczoraj w Arenie Ursynów z bydgoszczanami 1:3 (15:25, 19:25, 27:25, 23:25). Spotkanie z trybun oglądał selekcjoner Stephane Antiga.
KUBA ATYS
REKLAMA
W pierwszym secie warszawiacy byli bliscy blamażu - przegrali go łatwo, zdołali ugrać jedynie 15 punktów. Mieli problemy z przyjęciem zagrywek siatkarzy Transferu i popełniali proste błędy. W drugiej partii było tylko trochę lepiej, przy stanie 13:21 skutecznie zagrał środkowy Mateusz Sacharewicz i Politechnika zaczęła odrabiać straty. Dzięki niemu i drugiemu środkowemu Bartłomiejowi Lemańskiemu wreszcie zaczął działać blok, ale to nie wystarczyło na dobrą grę gości, którzy wygrali drugiego seta do 19.
Po raz pierwszy w całym spotkaniu Politechnika wyszła na prowadzenie dopiero na początku trzeciego seta (2:1). Dzięki coraz lepszej grze zaczęła powiększać przewagę, rozkręcał się atakujący Michał Filip, który w ogóle nie grał w pierwszym secie. Ale po drugiej stronie siatki bardzo dobrze grał atakujący Jakub Jarosz, Transfer wyrównał i wyszedł na prowadzenie 13:9. Kiedy Filip został zablokowany i goście prowadzili 15:11, wydawało się, że powtórzy się sytuacja z poprzedniej partii.
Ale od stanu 12:16 siatkarzom Politechniki wychodziło dosłownie wszystko: zagrywka, atak, blok. Punktowali wracający po kontuzji przyjmujący Artur Szalpuk, rozgrywający Piotr Lipiński i Sacharewicz. Ale potem gospodarze zafundowali kibicom nerwową końcówkę. Wykorzystali dopiero czwartego setbola i wygrali trzecią partię 27:25.
Końcówka czwartej przypominała poprzednią, tylko z taką różnicą, że wygrał ją Transfer. Politechnika wcześniej grała dobrze, wypracowała sobie kilkupunktową przewagę, prowadziła już nawet 19:14, ale ją łatwo roztrwoniła. Goście doprowadzili do remisu 22:22, a później wykorzystali drugiego meczbola i cale spotkanie wygrali 3:1.
Po 14 kolejkach Politechnika zajmuje ósme miejsce w tabeli z dorobkiem 19 punktów. W następnej serii, w sobotę 13 grudnia, warszawiacy zagrają w Kielcach z Effectorem.