ONICO AZS Politechnika Warszawska. Cezary Trybański: Na Torwarze jak w NBA
ONICO AZS Politechnika Warszawska. Cezary Trybański: Na Torwarze jak w NBA
REKLAMA
Rozmawiał Adrian Komorowski, azspw.com
W hali COS Torwar na meczu ONICO AZS Politechnika gościł Cezary Trybański. Pierwszy polski zawodnik w NBA był mile zaskoczony poziomem widowiska. - Do dorównania w Warszawie widowiskom z NBA brakuje tylko hali sportowej - powiedział.
6
Tomasz Adamaszek
Otwórz galerię Na Gazeta.pl
REKLAMA
Adrian Komorowski: Oglądał pan z trybun mecz ONICO AZS Politechnika Warszawska - Jastrzębski Węgiel. Jak się panu podobało?
Cezary Trybański: - Atmosfera na meczu była rewelacyjna. Siatkarze ONICO AZS Politechniki Warszawskiej rozegrali kapitalny mecz, a kibice przez cały czas głośno ich wspierali. Dużą rolę w dopingu miał spiker, który profesjonalnie zachęcał fanów do wspierania zawodników. Bawiłem się świetnie.
Siatkarze ONICO AZS Politechniki Warszawskiej nie zawiedli oczekiwań?
- Dali radę (uśmiech). Poziom meczu był naprawdę wysoki. Jastrzębski Węgiel grał dobrze, ale to Politechnika potrafiła postawić kropkę nad i.
Grał pan w NBA, więc ma pan doskonałe porównanie. Czego brakuje ONICO AZS Politechnice Warszawskiej, żeby dorównać widowiskom najbardziej znanej ligi świata?
- Tylko i wyłącznie hali sportowej. W Warszawie brakuje obiektu, w którym można organizować widowiska takie jak w NBA. Działacze Politechniki na Torwarze radzą sobie jednak bardzo dobrze. Ściągają na trybuny tysiące kibiców i zapewniają im mnóstwo atrakcji. W przerwach bawią publicznością kiss camerą, co zaczerpnięte zostało właśnie z NBA.
Będzie pan częściej gościł na meczach ONICO AZS Politechniki?
- Mojemu sercu najbliższa jest koszykówka, ale na meczu siatkówki bardzo mi się podobało. Z pewnością Politechnice w hali COS Torwar kibicować będę jeszcze nie jeden raz.